Archiwum kategorii: Trabant 601

Aleś zepsuł Trabanta ;)

Lampy na miejscu

Mimo świąt, w sobotę udało się wygospodarować parę godzin i zamontować kolejne elementy na miejscu. Na początek założone zostały okulary przednich lamp. Następnie, poskładane i zamontowane zostały tylne lampy wraz z nowymi szkłami, wkładami i uszczelkami. Następnie z dwóch zamków tylnej klapy (jeden był w świetnym stanie i nie miałem do niego kluczyka, a drugi w opłakanym ale działał i był z kluczykiem) zrobiony został jeden i zamontowany w klapie. Na miejscu wylądował też pedał gazu, rury od nawiewu. Wstępnie zostało ułożone też oświetlenie wnętrza.

Całość wreszcie zaczyna nabierać kształtu 🙂 Kilka zdjęć:

Kolejne drobiazgi w kolorze

Okulary, tylne lampy, tylny zderzak oraz deska rozdzielcza zostały zaszpachlowane, wyszlifowane oraz pokryte podkładem reaktywnym (elementy metalowe) a następnie akrylowym (wszystkie). Po wyschnięciu i zmatowaniu wszystkich elementów papierami P240, P320 i P500. Po odtłuszczeniu i przetarciu ściereczką antystatyczną lampy i okulary zostały pokryte lakierem akrylowym. Tak samo wnętrze zderzaka, na resztę rzeczy brakło czasu.

Poza tym zregenerowane i pomalowane zostały przednie zaciski hamulcowe.

Kilka zdjęć:

Kolejne elementy układanki na miejscu

W weekend udało się ogarnąć kolejne drobiazgi. Pomalowane wcześniej obudowy lamp zostały zamontowane wraz z nowymi uszczelkami w samochodzie. Przednie lampy zostały skompletowane i podłączone (zostało tylko pomalować okulary).

W środku zamontowane zostały ograniczniki drzwi i nawiewy. Ustawiona została też wstępnie dźwignia zmiany biegów i finalnie przykręcona kolumna kierownicza. Przygotowałem też komplet tulejek to zamontowania przednich foteli.

Pod maską spięty został wybierak biegów (po poprawkach długości cięgna wreszcie wszystkie biegi wchodzą bez problemu). Dodatkowo przepalony pierwszy raz od półtorej miesiąca – odpalił bez problemu czyli nic nie zepsułem podczas ostatnich prac.

Kilka zdjęć:

Drobiazgi w kolorze

W weekend udało się ogranąć kilka (niewidocznych) drobiazgów. Obudowy lamp zostały połatane + zrobiona jedna wstawka na rancie. Ograniczniki i elementy nawiewu dokładnie oczyszczone. Na miejsca gdzie była korozja nałożony APP R-STOP a następnie na wszystkie elementy podkład reaktywny DX 1061 i lakier akrylowy.

Kilka zdjęć:

Składamy, składamy…

Wykładzina wreszcie ułożyła się jako-tako po 2 tygodniach dociskania do podłogi. W weekend udało się ogarnąć kilka pierdółek we wnętrzu. Na swoje miejsce zamontowana została pomalowana i podkładana dźwignia hamulca ręcznego. Zamontowany został też pedał sprzęgła i hamulca.

Tylne boczki zostały wygłuszone pianką gumową i oklejone materiałem obiciowym (żaden ze mnie tapicer, ale chyba nie jest najgorzej).

Pod maską, do ściany grodziowej przykręcona została redukcja pompy hamulcowej oraz pompa hamulcowa. Wykonałem też nowe cięgno wybieraka (poprzednie to była prowizorka) i już pomalowane czeka na montaż.

Z zewnątrz na w drzwiach pasażera została zamontowana nowa klamka (drzwi kierowcy wymagają jeszcze przeróbek pod centralny zamek).

Kilka zdjęć:

Wykładzina, tylne boczki i półka

Przez ostatnie weekendy (prawie) ogarnięta została wykładzina podłogi. Jeszcze jest trochę poprawek, ale może jakoś to wyjdzie.

Poza tym w tylnych boczkach wymienione zostały fragmenty które rozsypywały się od wilgoci na elementy wykonane ze sklejki wodoodpornej. Tam samo tylna półka wykonana została ze sklejki wodoodpornej i obita ekoskórą.

Z drobiazgów jeszcze zamontowany został wentylator chłodnicy, pomalowane mocowanie tylnej kanapy,

Kilka zdjęć: