W weekend cały środek został wyklejony najpierw masą butylową, a następnie pianką wygłuszającą. Poza tym polakierowana dźwignia ręcznego, zamontowane silniki szyb i ogarnięte parę innych drobiazgów.
Kilka zdjęć:
Udało się nieco poprawić spasowanie tylnego błotnika do drzwi bez większych szkód dla lakieru (panel odcięty dołem, wypchnięty aby pasowało i przyklejony ponownie). Teraz wygląda to już lepiej niż poprzednio, idealnie nie jest, ale póki co tak zostanie.
Poza tym układ chłodzenia spięty na gotowo, zalany płynem i odpowietrzony. Wszystkie profile zamknięte oraz drzwi zakonserwowane środkiem Noxudol 750. Zacząłem też wyklejać podłogę matami butylowymi oraz zamontowałem radio 😉
Kilka zdjęć:
I wideo:
Ale ogarnie się żeby było. Póki co drzwi kierowcy kompletnie nie pasują do tylnego błotnika, który ma jakieś dziwne wgniecenie 🙁 Oczywiście wcześniej nie zwróciłem na to uwagi i teraz się mści… Będę to jakoś próbował naprostować aby jakoś to wyglądało. Klapa bagażnika i drzwi pasażera ujdą 😉 Poza tym wszystkie profile zalane konserwacją Noxudol 750.
Kilka fot na szybko:
Przez ostatnie tygodnie nie działo się zbyt wiele, ale powoli udało się wyprowadzić pokrywę bagażnika oraz drzwi. Klapa została delikatnie wyrównana szpachlą w dwóch miejscach, gdzie były głębokie rysy. Drzwi w miejscach łączeń duroplastów zostały wzmocnione żywicą i matą. Po wstępnym przeszlifowaniu żywicy, została nałożona szpachlówka wykańczająca, która po wyszlifowaniu została przykryta podkładem reaktywnym. Następnie drzwi oraz klapa zostały pokryte podkładem akrylowym.
Kilka zdjęć:
Po drobnych poprawkach, udało się wreszcie przykleić duroplasty do drzwi. Wyszło jak na zdjęciach, szczeliny prawie się zgadzają, linia nadwozia prawie się zgadza, w kilku miejscach nie zgrało się jak powinno, ale po tym wszystkim co przeszły drzwi i buda chyba nie jest najgorzej. Teraz tylko szpachla, podkład i lakier. Wygląda to tak:
Z racji paru wolnych chwil udało się powiesić ramy drzwi, częściowo je uzbroić (szyby + mechanizmy, zamki) i spasować duroplasty. Było z tym trochę zabawy, ale obecnie wygłuszone, pomalowane podkładem i nawiercone panele wiszą na drzwiach. Poza tym poskładane zostały też zamki. Drzwi zamykają się (trochę ciężko, ale uszczelki są nowe więc pewnie przez to), nic nie przyciera także teraz przykleić, poszpachlować i polakierować.
Kilka zdjęć: