W ostatnim czasie, z komory silnika zostało usunięte dosłownie wszystko 🙂 W lewym nadkolu, wycięty został fragment a w jego miejsce dorobiona została ładna wnęka, która będzie osłaniać serwo. Łączenie wnęki z nadkolem po spawaniu zostało pocynowane (w sumie głównie dla chęci nauki niż z potrzeby). Usunięty został też lakier wokół kielichów (dałem tam ciała przy pierwszym lakierowaniu komory, ale człowiek uczy się na swoich błędach). Na oczyszczoną blachę położony został podkład epoksydowy. Ciąg dalszy nastąpi 🙂
Kilka zdjęć: