Powoli wyłapujemy błędy i aplikujemy poprawki. Na początek był problem z ciśnieniem paliwa – wysokowydajna pompa była tak wydajna że, mimo pełnego otwarcia regulatora ciśnienia paliwa utrzymywała około 3 bar na wolnych obrotach – w zależności od napięcia w instalacji. Rozwiązaniem okazała się wymiana powrotu paliwa z rurki 6mm na 8mm oraz wymiana rurki która wchodziła do baku na 8mm (stara została wycięta, otwór rozwiercony a następnie w to miejsce wlutowana rurka miedziana 8mm). Po tym zabiegu, regulator utrzymuje 2.3 bara na wolnych obrotach (podciśnienie -0.7bar) – utrzymuje 3 bar względem ciśnienia w kolektorze dolotowym. Do tego pompa została obniżona o 4mm, bo był problem przy małej ilości paliwa (pompa zaciągała powietrze).
Kolejnym problemem był czujnik temperatury powietrza zasysanego – wstępnie zamocowany został zaraz nad przepustnicą, co powodowało nagrzewanie się jego obudowy z silnika i zubożanie mieszanki przez sterownik. W tym momencie czujnik został przeniesiony na aluminiowy trójnik blow-offa, który nie nagrzewa się od silnika i pokazuje rzeczywistą temperaturę powietrza.
Obie zmiany spowodowały, że rozjechała się mapa paliwa, trzeba będzie poprawić, ale na to brakło na razie czasu – ale będziemy działać żeby zdążyć przed TrabiExpo w Krakowie.
PS.: Nowa turbina robi ładnie swoją robotę 🙂
Ze wszystkich prac zrobiłem tylko jedno zdjęcie: