Krok w przód i kilka w tył…

W ciągu ubiegłego tygodnia udało się zrobić kilka rzeczy: silnik z przednim zawieszeniem wylądował pod maską i auto stoi już na kołach. Zaczęliśmy także pasować drzwi i o ile prawe pasują, to po dokładnych pomiarach i próbach pasowania bez zamka lewe nie wejdą. Ktoś mocno je przerabiał i są niższe od prawych i jednocześnie dłuższe. Musze kupić inną sztukę i/lub jakoś przerobić te co mam (szkoda że nie sprawdziłem tego przed lakierowaniem ;/)

Częściowo rozłożona została wiązka elektryczna (głównie fragmenty która będą pod duroplastami.

W dachu zostały zaszpachlowane otwory ze śrubami trzymającymi kieszeń radia, dach pokryty został podkładem akrylowym, następnie zmatowiony papierem P500 na szlifierce oscylacyjnej z miękką przekładką i pokryty lakierem akrylowym. Niestety przy malowaniu trochę się pospieszyłem przy ostatnim pociągnięciu pistoletem i zrobił się brzydki zaciek w jednym miejscu z którym trzeba będzie powalczyć. Do dachu została przyklejona podsufitka a następnie cały dach został wklejony do auta.

W temacie tapicerki, została obszyta tylna kanapa i oparcie, oraz siedziska przednich foteli (oparcia wymagają jeszcze trochę pracy).

Z drobiazgów: wygłuszona została ściana grodziowa (zajęło to prawie pół dnia aby odpowiednio dopasować wygłuszenie), zamocowany i przetestowany został mechanizm podnoszenia szyby wraz z silnikiem elektrycznym, polakierowany został bak i jego obejmy (okazało się że mocowanie pompy paliwa jest do lekkiej modyfikacji – nie jest odpowiednio szczelne, będzie wymagana dodatkowa podkładka).

Kilka zdjęć: