W weekend wreszcie udało pospinać się odpowietrzenie skrzyni korbowej i skręcić wszystko za zicher. Poza tym zdemontowana została kosa, która została wypiaskowana (okazało się że pod podkład w którym była zakupiona wlazła rdza i wolałem nie ryzykować tylko zdarłem wszystko do blachy) i na razie została pomalowana podkładem epoksydowym.
Dwa zdjęcia 😉