Dzień po zakupie, piękny słoneczny, ale czemu silnik nie odpala? Szybki przegląd: paliwo, leci. świeca mokra, ale iskry nie ma. Szybka wymiana na inną z WSKi, którą znalazłem w garażu – iskra jest. Próba odpalenia kopnikiem i…. frez na kopniku zjechany, ślizga się po wałku. Trzeba by pchnąć. Kilka metrów z górki i… jest! Odpaliła 🙂
Kilka zdjęć przy lepszym świetle:
Po południu, po regulacji gaźnika oraz prowizorycznej naprawie kopnika zapala dużo lepiej:
Po jeździe próbnej, wygląda na to że wszystko działa lepiej lub gorzej. Motór jest kompletny, do kapitalnego remontu, czyli dokładnie tak jak było zaplanowane. Miłą niespodzianką okazało się to że wystarczyła wymiana świecy aby silnik zaczął pracować.